Badacze zajmujący się psychologią pozytywną szukali modelu
przywództwa, który ma potencjał przyciągania zwolenników w długim okresie w
taki sposób, żeby wesprzeć zarówno efektywność jak i zwiększyć u nich poziom
dobrostanu, czyli poczucia szczęścia, spełnienia i satysfakcji z życia. Okazało
się, że tym modelem jest przywództwo transformacyjne. W konsekwencji
uznano, że na przywództwo transformacyjne składają się cztery czynniki:
Oddziaływanie ideowe
– chodzi o oddziaływanie liderów, kierujących się w swoich decyzjach tym, co dobre
i słuszne, a nie tylko tym, co korzystne i efektywne. Nie do przecenienia jest
tu rola moralnych zobowiązań wobec siebie oraz współpracowników. Pracownicy
widzący, że ich przełożeni robią to, w co wierzą i postępują zgodnie ze swoimi
zasadami, obdarzają ich większym zaufaniem. Zasady te wcale nie muszą być
podzielane przez wszystkich w zespole. Sam fakt
zgodności z nimi buduje szacunek.
Motywacja inspirująca
– polega przede wszystkim na tym, że lider przekonuje współpracowników do
możliwości pokonania barier utrudniających im realizację celów. Są to zarówno
bariery organizacyjne jak i – przede wszystkim – mentalne. Warto więc zauważyć,
że istotą tej motywacji nie jest wcale posługiwanie się sztuczkami i
inspirującym show, ale wiarę w możliwości swoich ludzi i skuteczne
przekonywanie ich do wiary w samych siebie.
Stymulacja
intelektualna – oznacza ni mniej, ni więcej niż to, że to nie lider ma znać
rozwiązanie każdego problemu. Lider odpowiedzialny jest przede wszystkim za
stwarzanie warunków do znajdowania rozwiązań przez zespół oraz ciągłego
kwestionowania utartych schematów. Dzięki temu lider zwiększa kompetencje i
skuteczność zespołu.
Zindywidualizowane
podejście – okazywanie troski o rozwój zawodowy i osobisty swoich ludzi,
ich bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne. Podejście to sprawdza się najbardziej
w sytuacjach ciężkich dla zespołu, pracy pod dużą presją, czy w życiowych
sytuacjach losowych. Indywidualne podejście daje ludziom siłę, wzmacnia relacje
i daje nadzieję na poradzenie sobie z trudnościami.
Im częściej będziemy zadawali sobie pytanie, jak ja
funkcjonuję jako lider, tym lepiej dla naszych współpracowników i naszej
własnej skuteczności. Jest mnóstwo okazji do czerpania tych informacji. Przede
wszystkim z rozmów z naszymi ludźmi, spojrzenia na swoje zachowanie z innej
perspektywy niż własna, z rozmów z dobrymi i sprawdzonymi kompanami z pracy,
także spoza naszego zespołu, wyników badań satysfakcji zespołu, z ocen
przełożonych, informacji 360 stopni, z rozmów z doradcą, konsultantem i
coachem, kwestionariuszy
psychologicznych i wielu innych.
Korzystałem z książki pod tytułem „Psychologia pozytywna w
praktyce”, P. Alex Linley i Stephen Joseph, a dokładnie z rozdziału „Jak być
dobrym liderem: przywództwo transformacyjne a dobrostan” autorstwa N.
Sivanathan, A.K. Arnold, N. Turner, J. Barling.
Zachęcam do sięgnięcia po nią.
[zdjęcie pochodzi z serwisu www.pixabay.com]