poniedziałek, 14 marca 2016

Zaufanie...

Dzięki rekomendacji ze strony Instytutu Great Place To Work  rozpoczęliśmy właśnie ze współpracownikami lekturę i warsztatowe dyskusje o przywództwie wokół książki Amy Lyman „The trustworthy leader”. 

Początek książki jest żywcem wyjęty z mojego własnego doświadczenia. Pewnie wielu z nas ma podobne. Otóż jeden z ważnych menedżerów pytał się mnie, w jaki sposób znaleźć czas na pracę z ludźmi, bo on w ogóle nie ma na to szans. W książce przytoczona jest historia jednego z członków zarządu planującego przeznaczyć „na to zadanie” 5 minut, bo tylko tyle jest w stanie wykroić w swoim napiętym kalendarzu. Wszak resztę zajmują mu tematy związane ze strategią rozwoju firmy, marketingiem, obsługą klienta, etc. 5 minut to oczywiście dość czasu, żeby podziękować komuś za dobrze wykonaną pracę, zapytać się, co słychać w życiu lub pogratulować sukcesu.
Niemniej próba wydzielania przez liderów czasu na pracę z ludźmi jest błędnym rozumowaniem. Nie ma znaczenia, czy będzie to 5 minut, godzina, czy dwie godziny. Istotą jest zrozumienie, że wszystkie wyzwania w pracy lidera związane są z pracą z ludźmi. Każda funkcja przełożonego, to przecież nie jest teatr jednego bohatera, ale praca zespołowa. Na podstawie wielu wywiadów przeprowadzonych z menedżerami, szefami firm i organizacji, Amy Lyman koncepcję lidera opiera na zaufaniu jako wartości bazowej. Liderzy posiadający zaufanie. Wzorzec ich funkcjonowania wygląda następująco: ich aspiracje są zawsze duże, konsekwencje działania są potwierdzone i dowiedzione, a odpowiedzialność w pełni zaakceptowana.  Autorka buduje model, który nazywa „kołem wartości”, na które składają się: honor (zaszczyt) bycia liderem, włączanie innych, docenianie angażujących się, dzielenie się informacjami, rozwój ludzi, przejście z działania w niepewności do poszukiwania szans

Wrócę do tego po kolejnych warsztatach. Pozycja ta jest istotna z dwóch powodów. Po pierwsze, opiera się na wspomnianych wywiadach. Po drugie, jest  to podejście do zarządzania preferowane przez konsultantów Great Place to Work Institute, zajmujących się wspieraniem firm w budowaniu kultury zaufania. 

[zdjęcie pochodzi z serwisu Great Place to Work Institute]

wtorek, 1 marca 2016

Samokontrola emocjonalna lidera.

Jakiś czas temu pisałem o stawaniu się „najlepszym z najlepszych”. Dziś chciałbym kontynuować ten temat skupiając się na jednym elemencie związanym z inteligencją emocjonalną a więc samokontroli emocji, która polega na radzeniu sobie z trudnymi i pojawiającymi się nagle emocjami. Liderzy często pod wpływem stresu i w różnych sytuacjach, muszą zachować spokój, być opanowani i kontrolować swoje emocje.  Musimy pamiętać, że często po uświadomieniu sobie impulsu, czas jaki mamy aby powstrzymać się od działania lub zmienić jego kierunku, jest bardzo krótki. Chwila nieuwagi i taka emocja może być wyrażona przez nas w sposób dysfunkcjonalny czyli np. nieadekwatny do sytuacji i miejsca, niekontrolowany (np. wybuch  złości, krzyk, przemoc fizyczna czy psychiczna etc). Z drugiej strony możemy takie emocje wyrażać również dysfunkcjonalnie do wewnątrz zamykając się w sobie, pozostając w samotnym przezywaniu naszych trudnych stanów. 



Rzeczą, która pomaga nam w kontrolowaniu naszych emocji jest uważność (mindfulness), która ostatnio staje się coraz bardziej popularna w Polsce. Praktykuję się ją od niepamiętnych czasów. Najprościej mówiąc, uważność to budowanie przez nasz mózg świadomości własnej świadomości (tak!) i własnych intencji. Uważność ma bardzo szerokie zastosowanie i wpływa bardzo korzystnie na wiele aspektów życia.  Wyćwiczenie uważności jest ciężką i systematyczna pracą, ale dzięki temu człowiek staje się bardziej odporny na stres, potrafi lepiej kontrolować swoje emocje, jest bardziej elastyczny w działaniu.


Praktykowanie uważności może przybierać różne formy (spacer, joga, sztuki walki etc) i każdy powinien znaleźć coś dla siebie. O rożnych sposobach koncentracji pisałem tutaj. Praktykowanie uważności, to trochę dostrojenie się do siebie, dzięki czemu będzie łatwiej dostroić się do tych, którzy znajdują się w Twoim otoczeniu.   

Jak ćwiczyć uważność?

  • Skup się na oddechu i skanowaniu własnego ciała. Rób to po kolei od stóp do głów. Buduj świadomość swojego ciała, mięśni. Obserwuj swoje myśli. Nie osądzaj ich. Skup się na obserwacji i oddechu.
  • Postaraj skupić swoją uwagę na  jednej rzeczy, którą wykonujesz „tu i teraz”. Obserwuj to bardzo dokładnie nie tyko z jednej perspektywy.
  • Zacznij być. Obserwuj to co się dzieje dookoła Ciebie.  Nawiąż kontakt z samym sobą. Poczuj siebie samego.
  • Nie rób rzeczy mechanicznie i szybko. Koncentruj się na tym co robić. Zobacz jaki jest smaczny lunch, który codziennie zjadasz. Nie czytaj przy nim gazety i nie sprawdzaj poczty. Skoncentruj się na jedzeniu.


Żródlo: Reldan S. Nadler. Inteligencja emocjonalna w biznesie.